22 maja 2014

How to wear? Czyli o tym co dama nosiła pod suknią ...

Skorzystałam, że Magda wpadła do mnie na dwa dni (właściwie do mojej mamy - uszyć sukienkę), i sfotografowałam bieliznę XVIII wieczną. Dziś możecie popatrzeć między innymi, jak wygląda ubieranie całego ustrojstwa "od kuchni".

Na potrzeby "sesji" dorobiłam ekspresem caraco. Z bluzki uszytej przez mamę wiele lat temu. Niektóre rzeczy po prostu się nie starzeją ;)

W pierwszej kolejności ubierano koszulę, pończochy i buty. Buty ubierano przed włożeniem gorsetu - wierzcie na słowo, w gorsecie odpada ubieranie czegokolwiek, czego nie można po prostu wsunąć ;) Takim typem buta były mulety - klapki na obcasie. Kolejnym elementem ubioru był gorset. Mój ma dwa wiązania - z przodu i z tyłu, aby umożliwić jego samodzielne ubieranie.


Kolejnym elementem stroju jest bum pad/bum roll/cul de paris/pieróg. Ma na celu podkreślenie bioder, zaznaczenie talii i nadanie objętości spódnicom. Podobno dobrze się również na nim śpi :)


Kolejnym elementem bielizny jest halka. Moja powstawała przez 3 dni, w większości ręcznie. Maszynowo przeszyty jest jeden pasek ... Mama stwierdziła kategorycznie, że za długo to trwało ;)







"Outfit" uzupełniłyśmy rzeczoną bluzeczką. Często damy ubierały takie nakrycia wierzchnie po domu. Wciąż brakuje fichu i czepka ( no i oczywiście sukienki), ale mam nadzieję do niedzieli wszystko skończyć ... Tymczasem - reszta zdjęć ;)





 Kto chce zobaczyć samą fryzurę? :)
 Miłego dnia!


17 komentarzy:

  1. Ale się musiałaś naszyć ostatnio! Wszystkie elementy są i wyglądają bardzo osiemnastowiecznie :)
    Jestem bardzo ciekawa, w jakich kolorach będzie sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, kolory zobaczycie na miejscu :) Miałam wcześniej zdradzić ,ale tak ... będzie niespodzianka ;)

      Usuń
  2. Zapowiada się ciekawie i już nie mogę się doczekać pełnej stylizacji! Żeby tylko pogoda w Pszczynie dopisała... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, też się o to modlimy ... Grunt żeby było niedeszczowo ;) resztę - przeżyjemy ;)

      Usuń
  3. ile warstw! ale efekt końcowy- genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To jeszcze nie wszystkie warstwy - brakuje conajmniej jednej ;)

      Usuń
  4. wow,coś niesamowitego że można stworzyć takie cudeńko.
    Zazdroszczę talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te poduszeczki na biodra byłyby dla mnie idealne, może wreszcie przestałabym być patyczakiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współcześnie są tak zwane implanty zewnętrzne w bieliźnie ... ;D dla chcącego nic trudnego ;)

      Usuń
  6. Sylwetka - 10/10 ;) Ciekawa jestem, co szykujesz do Pszczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo piękne wszystkie te elementy! :) bardzo
    Ludwik August

    OdpowiedzUsuń
  8. To połączenie czerwonego z białym wygląda bardzo ładnie, a gorset skradł mi serce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio spodobało mi się to połączenie kolorów, ale w wersji białej z czerwonymi dodatkami ;)

      Usuń
  9. What fun pictures! I love your petticoat! The pleating into the waist band is so lovely and your stays are gorgeous! Thank you for sharing these adorable photos!
    Blessings!
    Gina

    OdpowiedzUsuń