Wpis powstał w ramach współpracy z marką BOSCH. Poprzedni wpis na temat samego żelazka znajdziecie
TUTAJ.
Hello my dear foreign readers!
Today is second post made in cooperation with BOSCH, so I won't translate it to English. If you want to read something about the iron which I am testing, let me know - I'll translate it.
Przyszedł czas na pierwszy, praktyczny test żelazka BOSCH. Przygotowałam dla was krótkie zestawienie (niestety- wybiórcze), w którym wyprasowałam trzy (i pół) rzeczy. W grupie testowej znalazła się batystowa sukienka w groszki (pasowana), bawełniana sukienka w groszki (pudełkowa) i lniana koszula
w groszki (just kidding. Wiem, mam problem z groszkami. W szafie na 7 sukienek letnich w groszki jest ... pięć). Tkaniny trudne, kroje nie pomagają, lnu nie cierpię. Dodatkowo - wszystko zostało wyjęte z worków próżniowych po lecie, rzucone na stolik obok szafy i czekało na sądny dzień, aż postanowię prokrastynować pracę magisterską ;) Zobaczymy co mam do powiedzenia.