Testując blogera na telefon, dzisiaj moja poranna fryzura,natchniona fryzurami epoki romantycznej:) koki regencyjne byly wyżej, wiktoriańskie wczesne leżały na karku w siatce. Muszę kiedyś zrobić o nich osobny post.
Może nie tak rozwichrzona,bardziej jak fryzura guwernantki,ale nawet na moje sceptyczne oczekiwania,wyszła ładnie:)
Cały widz polega na zrobieniu ślimaka,u nasady spięcia go gumką w kolorze włosòw i zakrycia gumki tym luźnym slimakiem,wpinając go wsuwkami.
I moje włosy sięgają już łopatek! :) znaczy,ponad połowy łopatek. Pokonuję granicę długich włosòw :)