14 sierpnia 2012

Odżywki i aktualizacja włosów.

My favourite hair conditioners and how look my hair after eight months :)
---
Strach się przyznawać, ale moje włosomaniactwo przyjeło bardzo specyficzną formę :) Choruję na wszystkie odżywki z Joanny Naturii. Póki co dorobiłam się czterech :)

Może niektórym to się wyda bardzo okrojona forma pielęgnacji, ale przez większość czasu moje włosy dostają minimum pielęgnacji.
Tzn, testowałam jakiś czas olejowanie - było trochę lepiej, ale nie tak, żebym na siłę dalej je stosowała, szczególnie że przez dłuższy czas musiałam bardzo zaniedbać pielęgnację włosów ogólnie. Z tego okresu zostało mi rzadsze mycie i krótsza lista czynności :)
Do olejowania nie wróciłam, ale stosuję prosty schemat: 
- myję włosy raczej w chłodnej wodzie, ciepłą tylko otwieram łuski przed maską,
- używam szamponów drogeryjnych, ale mających jakieś wyciągi naturalne: Barwę, Joannę. Myję tylko skalp, w ogóle nie rozprowadzam szamponu na włosach - myje je spływająca piana. Staram się zawsze myć głowę "głową w dół".
- raz na tydzień lub dwa nakładam Biowax dla włosów przetłuszczających się, oprócz niego nie stosuję żadnych odżywek do spłukiwania,
- nie trę włosów, odciskam wodę, pozwalam im wyschnąć naturalnie i dopiero rozczesuję szeroką , kwadratową szczotką,
- zawsze po myciu wgniatam w wilgotne włosy odrobinę odżywki Joanny Naturii b/s, w końcówki Serum Avon na suche końcówki.
I mi to całkowicie wystarcza :)
O kondycji włosów świadczy to, że nie podcinałam włosów przez 8 miesięcy, nie miałam rozdwojonych końcówek. Podcięłam w końcu, żeby wyrównać piórka na końcach i pomóc im w układaniu się. Pozbywam się także spalonej farbowaniem włosów i cieniowania oraz grzywki. Ale tylko centymetr :)


Włosy urosły, wyrównują się powoli. niestety zdjęcia nie oddają właściwego koloru - obie ściany są cytrynowożółte, a druga bluzka jasnozielona :)



Odżywki Joanny to dla mnie strzał w dziesiątkę. Póki co wypróbowałam dwie: z miodem i cytryną oraz z herbatą i pokrzywą. Od jakiegoś czasu jednak szukałam innych wariantów Naturii, trafiając w końcu na dwie kolejne.
Póki co z tych dwóch stanowczo wygrywa ta miodowa! Włosy są mięciutkie, błyszczą i nie zbijają się w kolonie. 
Zielona tworzy na włosach jak dla mnie nieprzyjemny film, a także nie zmiękcza tak włosów.
W nowych odżywkach w wersji z makiem i bawełną zachwycił mnie zapach! O niebieskiej nie mogę jeszcze nic powiedzieć - ciekawa jestem czy będzie się zachowywać podobnie do tej z miodem?

Brak mi tylko wersji miętowo-wrzosowej :)

19 komentarzy:

  1. Mi pasuje z lnem i rumiankiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Właśnie ciekawa jej jestem :) Powinna być bombą witamimnowo - budulcową :)

      Usuń
  2. nigdzie nie mogę ich znaleźć! a włoski przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja moje znalazłam w Jeszcze Większym Tesco w Gliwicach :) W moim Małym Miejskim nie ma w ogóle odżywek ,w Większym Miejskim w Rybniku była tylko miodowa i raz rzut zielonej, a następne, plus maski, znalazłam w Jeszcze Większym :)
      Dziekuję:)

      Usuń
  3. również miałam odżywkę z miodem i cytryną, tak samo szampony z Joanny polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dobre, chociaż czasami zapachy odstraszają :) Ale jeśli chodzi o szampony - nie jestem wybredna :) Byleby nie był za drogi ani zbyt żrący :)

      Usuń
  4. uwielbiam tę z pokrzywą i herbatą! głównie za zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi nie spasowała ... czasami już sama nie wiem jaki mam rodzaj włosów, ale chyba nie są ani normalne ani przetłuszczające się ;)

      Usuń
  5. odżywki chcę wypróbować :) serum z avonu? to nie przypadkiem ten zielony wysuszacz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe ,zielone i przezroczyste :) mi końcówek nie wysusza, tylko zaraz po wyschnięciu są lekko sztywne. Potem wszystko wraca do normy :)

      Usuń
    2. dużo na blogach jest o nim, radze poczytać i go odstawić:) teraz nie widzisz problemu, ale później da o sobie znać :)

      Usuń
    3. no nie wiem ... pytanie ile ludzie go używają? Ja używam od 8 miesięcy, stosuje dosłownie kropelkę na milimetry końców bo jest bardzo tłusty ... Mi pomógł, nie musiałam włosów podcinać ;) Tylko że moje włosy też mają bliżej do azjatyckich niż europejskich ;)

      Usuń
    4. Żebym nie wyszła na ignorantkę, przejrzałam opinie o nim, i są mieszane :) Ja się znajduję w tych "za", ale spróbuję go nie używać. Zobaczymy jak zwykły olejek sobie poradzi :) Spróbować nie zaszkodzi ;)

      Usuń
  6. też lubie te odzywki,szkoda ,ze oleje ci nie podpadły;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie to że nie podpasowały ... po prostu, jak olejowalam widziałam raczej niewielką poprawę, potem musiałam przestać i włosy nie zmieniły się. To chyba zależy po porstu od preferencji osobistych włosów :) No i skoro spektakularnych efektów nie było, po co miałam się babrać w tłustych mazidłach, szczególnie że miałam duży kłopot poruszać się po własnym domu?

      Usuń
  7. Za to te odżywki to dla mnie strzał w dziesiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja uwielbiam oleje:) Też czaję się na te odżywki, tylko nie wiem ktorą wybrać jako pierwszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co lubisz :) Ja lubię miękkość i zapach, więc zaczęłam od żółtej ;)

      Usuń