26 lipca 2013

Miała baba manekina ...

Nie jestem gadżeciarą, moje półki nie uginają się pod bibelotami (jak już, to pod książkami, i to dosłownie - przeciążenie;)), ale tego cudeńka nie mogłam zostawić na sklepowej półce :)

Pewnie kojarzycie sztandarowy prezent urodzinowy dla dziewczyn - wieszak na biżuterię? Mnie niestety nikt takim nie obdarzył. A jak się okazuje, był mi naprawdę potrzebny! Ten dodatkowo podbił moje serce - jest manekinem krawieckim, i to w łączkę! Moja przyjaciółka gdy go zobaczyła, stwierdziła, że nie mogłam go nie kupić, bo idealnie do mnie pasuje ;)

Przy okazji macie podgląd na moją biżuterię. Noszę właściwie tylko srebro(znajdzie się tutaj może jeden pierścionek i łańcuszek zloty), z racji alergii prawdziwe. Mam jej mało, ale każdy lubię jednakowo ;)

Niektóre jeszcze nie noszone ... ups ;)

Przypomina figurą sylwetkę z okresu princesse ;)
Lubię takie rzeczy: stosunkowo przydatne, ładne, i korespondujące z stylem, w którym powolutku mebluję swój pokój ;)

Manekin to może dziwny, niektórym niepotrzebny temat, ale obiecany wpis wypakowany zdjęciami, informacjami i anegdotami musi poczekać - czekam na skany zdjęć. W czasie pobytu na Podlasiu dorwałam rzecz niezwykłą - wydany przez Archiwum Państwowe rodzinny album ze zdjęciami wsi, z której pochodzi moja rodzina ;) Tłumaczę tę zawiłość językową - wieś - rodzina obejmuje 2 czy 3 gałęzie tego samego rodu, o tym samym nazwisku - jednym słowem, w jakimś stopniu każdy z każdym (nie licząc przyjezdnych) jest ze sobą spokrewniony ;) Dodatkowo, aby w miarę sensownie i logicznie przedstawić to, co się dowiedziałam. będę potrzebowała pomocy mojej kuzynki, która się w zawiłościach rodzinnych świetnie orientuje. Dlatego wpis sie pojawi, ale jeszcze nie teraz ;)

Tymczasem zmykam przygotować na jutro strój! Niespodzianki nie będzie, ale będzie parasolka ;D

Miłego dnia!



20 komentarzy:

  1. bardzo śliczny gadżet ,manekin, piękna ozdoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, młodsza i mniejsza siostra mojej Gryzeldy ;) Marzy mi się taki kwiecisty, pełnowymiarowy manekin gorsetowy na drewnianej nodze ;) Achh, jeszcze na niego poczekam ;D

      Usuń
  2. Piękny manekin, sama chciałabym mieć takie cudeńko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśłi w pobliżu ciebie znajduje się Pepco, to go szukaj ;)

      Usuń
    2. Ooo mam nadzieję, że go dopadnę. :D

      Usuń
    3. Ja też, bo ten który ja wzięłam był już w przecenie :( Ale może jeszcze są ;)

      Usuń
  3. Piękny. Widywałam podobne, ale kolory raczej odstraszały, ten tutaj ma ładne kolorki i wzór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, inne też mnie odstraszają, ale ten był cudowny ;D

      Usuń
  4. Fajny wieszak :) Widziałam kiedyś podobny, tylko na manekinie wypisane były tytuły książek XIX w. Jane Eyre, D i U itd. Bardzo mi się podobał, ale nie wzięłam go, bo na razie, póki mieszkam z rodzicami, nie mam na niego miejsca... Ale jeszcze go dopadnę! ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, chciałabym taki zobaczyć ;) Podejrzewam ,że gdy chodzi o manekiny, to chwilowo to jest max moich możliwości logistycznych ;) Więcej do pokoju naprawdę nie wcisnę ;)

      Usuń
  5. Śliczny wieszaczek :) Wolę trzymać biżuterię w szkatułce, bo mam wrażenie, że srebro trzymane na zewnątrz szybciej koroduje. Jednak niestety w szkatułce wszystko się plącze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, śniedzieje dwa razy szybciej. Ja do tej pory swoje trzymałam w puszce po Eclairs'ach(była kiedyś limitowana edycja z puszkami a la vintage), ale to tez tylko i wyłącznie zawinięte w czarny materiał (najlepiej aksamit - czemu, nie pytajcie), ale właśnie poplątane wszystko było, no i nie nosiłam, bo ich nie widziałam ;) a tak - wiszą to i się coś wybierze ;)

      Usuń
  6. Bardzo ładny ten wieszak - uwielbiam tego typu bibeloty! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z reguły wyznaję zasadę im mniej tym lepiej (wyjątek: włosy i stroje wiktoriańskie z okresu turniury ;)) , ale tym razem się w nim po prostu zakochałam ;D

      Usuń
  7. Śliczny, kiedyś bardzo chciałam manekina na biżuterię, więc postanowiłam go zrobić sama:p miałam go dość długo, ale w miarę użytkowania w końcu uległ zniszczeniu:( teraz na mojej toaletce jest tyle bibelotow, że chyba i tak nie byłoby na niego miejsca:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chciałabym mieć toaletkę, to po pierwsze ;p Ale ona się pojawi dopiero, jak zniknie biurko - czyli raczej po studiach ;)

      Usuń
  8. Prześliczy jest! Prosty, ale z charakterem :) Mój stojaczek ma "atłasowy" stanik i tiulową spódnicę a la baletnica. Uwielbiam go! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, tego było pełno, ale ten podbił moje serce ;)

      Usuń
  9. Ale świetny :) Gdzie go kupiłaś? :)

    OdpowiedzUsuń