2 czerwca 2013

Piknik w Pszczynie.

Czas na sprawozdanie z pikniku ;)
Jeśli jeszcze jest ktoś, kto nie wie o co chodzi, informuję: wczoraj razem z Eleonorą Amalią z Domowej Kostiumologii zorganizowałyśmy piknik napoleoński, w klimacie lat 1800-1820.
Piknik odbył się w parku zamkowym w Pszczynie.
Mimo niezbyt pięknej pogody (czemu nie mogło być wczoraj tak jak dzisiaj?) spędziłyśmy czas wesoło, przyjemnie i bardzo regencyjnie :)

W ramach pikniku odwiedziłyśmy również Muzeum Zamkowe w Pszczynie. Pałac jest piękny. Jest wspaniale zachowany, można sobie wyobrazić krążące po pomieszczeniach pokojówki, lokai i Państwa. Jak już wspominałam, nie mam zdjęć samego pałacu (jeśli chcecie je zobaczyć,  odsyłam do Eleonory), ale mam dla was nieco naszych zdjęć.

Jak się okazało, wzbudziłyśmy małą sensację :)











Patent na "suchy" piknik. Parasole na drzewie i wodoodporny koc :)


Nie mogło zabraknąć zdjęcia z telefonem komórkowym ;)








Piękne lustro ;)




Przepyszne babeczki! Przepis od Porcelany.


Łącznie w Pszczynie spędziłyśmy parę godzin. Z powodu nieustannie kropiącego deszczu nie udało nam się zrealizować wszystkiego, co planowałyśmy. Za to miło zaskoczyła nas reakcja zwiedzających pałac - dużo osób uśmiechało się do nas, prosiło o zdjęcia, a po paru minutach wszyscy pracownicy muzeum wiedzieli, że tam jesteśmy ;)

Już mogę zdradzić, że na tym jednym pikniku się nie skończy ;) Śledźcie wpisy na Krynolinie! Niedługo zdradzimy nieco więcej ;)


30 komentarzy:

  1. WOW 20 min drogi ode mnie i nawet was nie zobaczyłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda ;) Może za rok?;)

      Usuń
    2. Ahh już za 3 miesiące nie będzie mnie tutaj :) mam nadzieje że się cudownie bawiłyście, chociaż to pewnie patrząc na zdjęcia! Poczułam się jak w tamtych czasach :)

      Usuń
    3. Oj, może jeszcze się zobaczymy ;)

      Usuń
  2. Wszystkie wyglądałyście czarująco! Ale pastelowa Porcelana... ach! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju, jak żałuję, że nie mogłam tam z Wami być. Cudownie wyglądałyście Kochane! :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że następnym razem już będziesz mogła z nami pojechać ;D Ale o tym później ;) Musimy dograć wstępne szczegóły ;)

      Usuń
  4. Pięknie wyglądałyście! Spencer Eleonory ma cudowny kolor :) Teraz żałuję, że nie olałam przeziębienia i nie pojechałam ;/ byłabym milczącą uczestniczką ale przynajmniej zaliczyłabym pierwszy piknik kostiumowy :P
    A zamiast tego smarkałam i siedziałam sobie nad prawem karnym i wymiarem kary łącznej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic kosztem zdrowia! No i okazje jeszcze będą ;) Niedługo o tym napiszemy ;)

      Usuń
  5. Pięknie wyglądałyście! Nawet nie masz pojęcia, jak wam zazdroszczę :D Może kiedyś, kiedy już zmobilizuję się do uszycia sobie odpowiedniego stroju (O Boże, kiedy to będzie?), uda mi się załapać na jeden z waszych pikników ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przygotuj strój!
      To jest taki typ imprezy, gdzie im więcej ,tym weselej ;) Trzeba rozpowszechnić kostiumomanię w Polsce ;)

      Usuń
  6. Mimo, że pogoda nie dopisała to i tak widać, że się świetnie bawiłyscie:D
    Powinno być więcej takich spotkań kostiumowych w Polsce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się to zmienić! Musimy mieć gdzie nosić te wszystkie cudowne suknie ;)

      Usuń
    2. O tak trzeba to zmienić;D Koniecznie! A dla kawalera również znajdzie się miejsce?:D Z chęcią poprzenosiłbym się w czasie:D To XVIII, XIX, a może i początek XX wieku:D

      Usuń
    3. Oczywiście!;D Jak najbardziej powitamy z chęcią każdy czynnik męski w strojach historycznych ;)

      Usuń
    4. O to niesamowity zaszczyt dla mężczyzn:)

      Usuń
    5. Powazniej, przydacie sie xp nie mialysmy komu mdlec w ramiona xp

      Usuń
    6. Powazniej, przydacie sie xp nie mialysmy komu mdlec w ramiona xp

      Usuń
  7. Świetne zdjęcia :D świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. :( Zazdroszczę. Taka impreza to fantastyczna sprawa. Szkoda że nie mogłam tam być. Wspaniale że pozwolono wam robić zdjęcia wewnątrz pałacu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było świetnie, dlatego mam nadzieję ,że następny zlot zdecyduje się więcej osób ;)

      Usuń
  9. Ale fajnie się czyta Wasze posty piknikowe :) Widać naszą Pszczynę z różnego punktu widzenia :) Ale było super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie możemy juz się twojej części sprawozdania doczekać ;)

      Usuń
  10. Wyglądacie świetnie.
    A Muzeum genialne, aż się człowiek zastanawia - co się tam działy za historie, miłości, romanse, zdrady, skandale, przygody, intrygi? Super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj intrygi i zdrady miały tam miejsce :) Mąż księżnej Daisy (dziedzic zamku) uważał, że jego żona ma romans z ... Cesarzem Pruskim:) Rozwiódł się z nią i miał drugą żonę ;)

      Usuń
  11. Fajna historia! A jeszcze fajniej pomyśleć sobie, że to przecież tylko wycinek, o którym wiemy, a przecież musi być dużo historii, o których nikt nie słyszał, które nie przeciekły do wiadomości publicznej, do historii, zostały w murach zamku. Fajnie byłoby je odnaleźć. Albo chociaż sobie wyobrazić. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największą zaletą pałacu jest to, że jest on wręcz idealnie zachowany - jak wyglądał w 1912 roku, tak wygląda teraz ;) Łatwo sobie wyobrazić, co się tam działo 100 lat temu ;)

      Usuń
  12. Wyobraziłaś / wyobraziłyście sobie coś ciekawego? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głównie to podziwiałyśmy wystroje, ale już w ogrodach wyobrażałam sobie, jak po nich chodziła Daisy ;) No i w wejściu, jak tamtędy powozy przejeżdżały! ;D

      Usuń