Dziś przychodzę do was z sztuką wysoką - malarstwem, ale nie mam zamiaru nazywać siebie znawcą - na malarstwie nigdy się nie znałam, nie znam, i raczej znać się nie będę. Wiele obrazów, które lubię inni uważają za infantylne, naiwne i przesłodzone. Cóż, tak już mam :)
Zainteresował mnie (a właściwie zainteresowały - suknie ;)) Joseph Karl Stieler autor tego obrazu :)
Tak tak! Najsłynniejszy portret Beethovena namalował ktoś, kto uwielbiał (przynajmniej przeglądając jego prace doszłam do tego wniosku) misternie ułożone włosy i piękne suknie arystokratek :)
Ale ja nie o tym panu z obrazu wyżej (mimo, że gdy zdarzyło mi się śpiewać jego utwory, wbijały mnie w ziemię;)), tylko o obrazach pań właśnie.
|
Maria Bawarska, 1826 |
|
Nanette Kaulla, (1825-1835) |
|
Marianna Marcheza Florenzi, 1831 |
|
Elizabeth von Sachsen Altenburg, (1945-1955) |
|
Helene Sedlmayr, (?) |
|
Amalie von Schintling, 1831 |
|
Auguste Strobl, 1827
Jest to suknia, którą mam zamiar sobie uszyć :) |
|
Amalie Kruedener, 1827 |
|
Księżniczka Amalie, 1823 |
|
Wielka księżna Aleksandra Jozefowna, (?) |
|
Lady Emilie Milbanke, 1844 |
|
Książę szwedzki Oskar, 1821
Tak, wiem, nie jest kobietą :) Ale spójrzcie na jego mundur! |
|
Amelia, królowa Grecji, (1845-1855) |
|
Musiałam dodać jeszcze jedną wersję tego obrazu, poprzednia nie oddaje jego (i jej) urody. |
|
Jane Digby, (1835-1845) |
Łatwo się domyślić, że nie mogę się zdecydować gdzie patrzeć: na te cudowne fryzury czy pełne detali stroje! Odpowiada mi również kanon urody uznawany przez Stielera: owalna twarz, drobne usta, wielkie oczy, mleczna cera. I tak, zdaję sobie sprawę, że gdyby wszystkie te twarze nałożyć na siebie, będą identyczne ;) Po prostu ... podoba mi się dopracowanie każdego szczegółu w tych portretach.
A wy co myślicie o portretach Stielera? Odpowiadają wam, czy są przesłodzone?:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAni trochę nie są przesłodzone! Wręcz przeciwnie, każda ma w sobie coś bardzo intrygującego... Moimi faworytkami są Nanette Kaulla i Amalie Kruedener :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo Jane Digby podoba. Jej kolor oczu!
UsuńAch, a te ich misterne fryzury! :)
UsuńNanette ma najpiękniejszą ;p
UsuńMi się podoba Wielka księżna Aleksandra Jozefowna. Jaka pracyzja! I ten klejnot współgra z kolorem jej oczu:)
UsuńW tym obrazie właśnie klejnot zachwyca! Uwielbiam takie detale ;)
UsuńMnie tez podobają się te obrazy. Każda postać ma w sobie coś intrygującego. :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to ich rozświetlenie ,ale bardzo mi się podobają ;)
UsuńPiękne obrazy :) Cóż, wygląda na to, że mam słabość do malarstwa portretowego ;)
OdpowiedzUsuńWianek Elizabeth von Sachsen Altenburg bardzo przypomina te, które są modne przez ostatnie kilka sezonów. Jak widać, niektóre rzeczy w modzie wracają :)
Faktycznie! Pastelowy róż ;) A portrety uwielbiam - szczególnie te z XIX wieku ;)
UsuńTe portrety są... piękne :OOOO Niestety lata trzydzieste to nie mój ulubiony okres, ale tutaj skupiam się raczej na twarzach, które są cudowne! Uwielbiam kontrast bladej cery z ciemnymi włosami :) A suknia Emilie Milbanke wygląda jak ta z "Młodej Wiktorii" ;)
OdpowiedzUsuńHmm, całkiem prawdopodobne, że ... były szyte u tej samej krawcowej ;pp Prawda jest taka, że stroje do filmu były wzorowane na autentykach, a królowa, mimo że królowa, nie miała szans utrzymać sama jedna modystki ;p
UsuńNie mogę nigdzie znaleźć tej sukni z filmu, więc całkiem możliwe, że ją sobie wyobraziłam :D
UsuńAle ja kojarzę o którą ci chodziło, mimo, że filmu jeszcze nie widziałam ;)
UsuńPiekne obrazy i te detale- podziwiam:)
OdpowiedzUsuńTe detale mnie zachwyciły ;D
UsuńTroszkę jak z fotoszopa - ale bardzo miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne panie i niesamowite detale :)
Właśnie te detale uwielbiam ;) i miękkość ;)
UsuńJa również:)
UsuńOgólnie w modzie uwielbiam albo całkiem proste suknie, ukazujące materiał, albo właśnie takie bogate detale, zdobienia, koraliki, cekiny ;)
UsuńDokładnie tak!:)
UsuńPiękne obrazy. A Amalie von Schintling mam w kolejce do wyhaftowania :)
OdpowiedzUsuńOch, mi się marzy kiedyś siąść do haftu i to takiego płaskiego, nie krzyżykowego ;) Ale kiedy to będzie ... ;)
Usuń