9 czerwca 2013

Moja bielizna regencyjna.

Szybki post, aby trochę usystematyzować wiedzę o regencyjnej, tym razem mojej, bieliźnie.

1. Chemise. Koszula.

Posiadam dwie, ale jedna jest obecnie w stanie nie do pokazywania ;) Ta jest nowsza, i już zmodyfikowana o pewne wygody dla noszącego.
-Jest długa, sięga do połowy łydki.
-Nie ma rękawów.
-Dekolt jest wycięty w zaokrąglony prostokąt, przód jest głębszy niż tył.
-Zamiast sztucznej wstążeczki w dekolt jest wciągnięta bawełniana tasiemka.
- Materiał to len, z nieużywanej poszwy. tym razem bez wzoru.


2. Long stays. Sznurówka.

Mój pierwszy prawdziwy gorset! Oczywiście, pojawiły się błędy przy szyciu, o których zaraz napiszę "ku przestrodze".
-Zanim zdecyduję się na szycie drugiego gorsetu (jakiegokolwiek), zaopatrzę się w odpowiednie usztywnienia i zapięcia. Do gorsetów sprzed 1850 roku stanowczo brykla (drewniana, akrylowa lub metalowa), a do tych późniejszych busk (chyba że zdecyduję się na zapięcie na ... guziki!)
- Do szycia wybiorę co najmniej trzy tkaniny jednakowej grubości i siły naciągania. Bez tego gorset się marszczy, nie układa gładko i mozolniej idzie praca nad nim. Wiem również, że raczej na pewno będą to tkaniny mocne, nierozciągliwe i bawełniane.
- Zacznę szyć dla siebie (i innych, jeśli pojawią się chętni i odważni ;)) gorsety co najmniej o dwa rozmiary mniejsze! Niestety, ten jest obecnie idealny, nie pozostawia mi za dużo pola manewru w chudnięciu.
- Zastosuję tradycyjne, XVIII wieczne sznurowanie (nie na krzyż). Wiktoriańskie to nieporozumienie!
- Wydłużę ramiączka.
- Wypróbuję quilling!


3. Short stays. Krótki gorset.

Pierwszy skomplikowany, w całości wykonany przeze mnie "twór". Nie uważam go za gorset, nie jestem też z niego do końca zadowolona.
- Następnym razem wszyję w biust kliny (zrobiłam to już przy long stays).
- Użyję mocniejszych fiszbin.
- Uszyję go w mniejszym rozmiarze. Nawet po przybraniu na wadze jest na mnie za duży!


Tu chciałam zaproponować (:)) którejś z pań, która jest nieco tęższa, a chciałaby na przykład mieć jakieś bardziej historyczne zabezpieczenie biustu do sukienki, kupno tego krótkiego gorsetu! Jeśli ktoś jest zainteresowany, proszę o kontakt email. Wyślę więcej zdjęć, informacji, wymiary gorsetu ;)

4. Bodiced petticoat. Halka.

Moja halka jest (według mnie) najbardziej udanym elementem kostiumu, jaki do tej pory uszyłam!
Niezaprzeczalną jej zaletą jest to, że mogę pominąć dzięki mocno usztywnionemu stanikowi (dwie warstwy grubego, sztywnego płótna) gorset.
Jednakże prawdopodobnie moja kolejna halka będzie już bez stanika, na szelkach. Mniej roboty, łatwiejsze ubieranie, mniej pogrubiających warstw, gdy ma się gorset ;)
Halka ma bardzo obfitą spódnicę (prawie 4 metry w obwodzie). Tylne marszczenie jest zebrane w zakładki. Stanowczo lepiej dzięki temu się układa. Póki co największym problemem są cztery guziki na plecach - w gorsecie nie jestem w stanie sama się ubrać.


5. Day dress/underdress. Suknia dzienna/suknia spodnia.

Zamieszczę ją tu również, ponieważ w planach mam uszycie regencyjnej sukni zimowej, której nie ubierano bezpośrednio na halki, ale właśnie na suknię spodnią. Moja będzie się do tego idealnie nadawać - jest stosunkowo prosta, lekka.
- W przyszłości bardziej dopracuję wykrój rękawów.
- Jeśli jeszcze kiedyś będę szyła suknię z marszczonym dekoltem, oddzielę podszewkę stanika od materiału - ładniej się zmarszczy.
- Oddzielę również spódnicę, aby nie marszczyła się z przodu.
- Na pewno użyję niegniecionego materiału!


Nie posiadam (jeszcze) chemisette (fałszywa bluzeczka zakrywająca dekolt) i pantalettes (długie nogawki bez kroku). Tych ostatnich nie uznaję za element regencyjnej bielizny - moim zdaniem nosiły je tylko dziewczynki, do kobiecej mody weszły wraz z krynoliną.

Mam nadzieję, że nieco usystematyzowałam waszą wiedzę o tym ,co składa się na "przeciętną" bieliznę regencyjną oraz (może) natchnęłam was, aby samemu spróbować coś takiego skompletować!


14 komentarzy:

  1. Bardzo ładny masz już ten komplet regencyjnej bielizny! Ale co do tych pantalonów, to one raczej były noszone, tylko takie krótsze, za kolana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, i tak się do nich nie przekonam, chyba że na zimę ;) Po prostu nie były potrzebne, gdy nie było krynolin, i basta ;)

      Usuń
  2. Ach, ubiegłaś mnie :P Miałam robić regencyjne ubieranie się krok po kroku, ale lista nieobejrzanych filmów na kino nieme przeważyła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już odbywałam bardzo długą rozmowę na ten temat, postanowiłam więc ludziom ułatwić życie ;)

      Usuń
  3. A pantalony nie weszły dopiero razem z krynoliną lub może nieco wcześniej? Mówię o długich pantalonach, które zabezpieczały kobietę przed uniesieniem się sukni i ukazaniu nóg! To byłaby czysta perwersja!!!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantalony (drawers) weszły wraz z krynoliną, pantalettes(nogawice) weszły (podobno) wcześniej ,ale jak mówię, dla mnie to tylko i wyłącznie element garderoby dziecięcej, jak panna debiutowała, to je zdejmowała ;) A pantalettes wyglądały tak:
      http://www.spencersmercantile.com/Sewing%20patterns/Mantua%20Maker/MM%20Pantalettes%20lg.jpg
      wersja dziecięca:
      http://pinterest.com/pin/448178600388091060/

      Usuń
    2. Niesamowity ten ubiór dziecięcy:D Nie wiedziałem, że dziewczynki nosiły już wtedy:D Sporo się można nauczyć:)

      Usuń
    3. Trafiłam na wzmiankę o nich przy oglądaniu dokumentu o dzieciństwie Wiktorii ;) A ogólnie miało to sens - sukienka krótsza pozwalała swobodnie się poruszać, bez ryzyka upadku, a nogawki skromnie zakrywały nóżki, zeby się nie opaliły ;) No i w końcu własnie na początku XIX wieku dzieci dostały własną, dziecięcą modę, a nie kopię dorosłej!;) Dzięki bogu zdjęto im gorsety :(

      Usuń
    4. Racja:) Deformowanie płuc i uniemożliwianie im prawidłowego rozrostu... Matko!

      Usuń
    5. Szokiem są zdjęcia, gdzie ktoś uszył swojemu 18 miesięcznemu dziecku, które jeszcze samo nei chodzi, gorset elżbietański - bardziej jako wprawka, niż żeby dziecko w to ubierać, ale sam fakt ... Zobaczyć takie maleństwo w takim gorsecie ...

      Usuń
  4. Ale masz piękną tę bieliznę <3 W przyszłości może też sobie taką sprawię, na razie zostają mi takie posty i "ubierane" filmiki na yt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powolutku, ale do skutku ;) Zacznij od koszuli ;)

      Usuń
  5. tagłam Cię Kochana!! a nieco bardziej cywilizowanym językiem zapraszam Cię do Liebster Award Blog;)

    OdpowiedzUsuń