Tangle Teezer znalazł się w moich rączkach parę tygodni temu i muszę stwierdzić, że zadowolenie nie spada. Dopiero dzisiaj "udało" mi się wyrwać nim pierwszego włosa z głowy :)
A teraz o moim nowym dzieciątku - suszarce do włosów :)
Zdecydowałam się na Respectis Pro CV7420D0 od Rowenty.
Suszarka, wydaje mi się, jest dosyć dobra, zarówno gdy chodzi o osiągi jak i o firmę. O tym, że w grę wchodzi tylko Rowenta wiedziałam od początku, jakoś tak ... kojarzy mi się niezwykle pozytywnie gdy chodzi o produkty do włosów :)
Suszarka ma moc 2400W, 2 prędkości i 3 ustawienia temperatury, oraz funkcję Respect, która podobno ma zaprogramowaną optymalną temperaturę i siłę wiatru. Nie korzystałam z niej jeszcze, ale przy testowym uruchomieniu wydawało mi się, że powietrze jest zbyt ciepłe. I oczywiście ostatnia funkcja to guzik chłodnego nawiewu - obecnie chyba standard w tego typu suszarkach. Producent obiecuje również zmniejszenie dehydracji włosów o 25% na programie Respect w stosunku do "normalnego" suszenia na najwyższej temperaturze i nawiewie.
Suszarka jest długa, ale niezbyt ciężka. Dla mnie jej rozmiar i waga są w sam raz. Za to czarną magią jest dyfuzor, którym po prostu nie umiem się posługiwać, to będzie wymagać nieco nauki :) Jest on z resztą większy niż sama suszarka!
no i ostatni "gadżet" tej suszarki to ceramiczna płytka (kratka?) wylotowa powietrza, która rzekomo zapobiega elektryzowaniu i nadmiernemu przegrzaniu powietrza. Choć pod tym względem chyba ważniejsza jest długość samej dyszy suszarki - to ona chłodzi strumień powietrza :)
Póki co suszyłam włosy raz - suszarkę mam od wczoraj :) Nie używam żadnych stylizatorów, wałków, okrągłych szczotek, suszę włosy głową w dół, żeby je odbić od czaszki.
Suszarka faktycznie nie parzy. Powietrze jest letnie, silny nawiew (jak dla mnie) średni, głowy urwać nie chce :) Co mnie zaskoczyło, wogóle nie plącze włosów! Suche rozczesywało się łatwiej niż normalnie, były gładsze, śliskie itd. Choć tu zasługę trzeba też podzielić także między TT i odżywkę :)
Suszy szybciej, i to nawet na chłodnym nawiewie, dyfuzor, jak dla mnie świetnie sprawdza się przy ekspresowym suszeniu skalpu! :)
Jedyna wada to dostępność - na suszarkę trzeba polować, bo Rowenta nie prowadzi sklepu internetowego. Niby mają ją w swojej ofercie molochy sprzętowe, ale ... i tak trzeba ją sprowadzać ;)
No i na koniec słowa mojej mamy:
"Nie dziwię się, że ją kupiłaś, to jest BIAŁE".
Obecnie mam bzika na punkcie tego koloru :) No i jakby nie patrzyć, to jest bardzo kobieca suszarka :)
Ogólnie - jestem zadowolona z zakupu. Suszarki naprawdę potrzebowałam, a chciałam już taka lepszą, która posłuży mi parę lat i nie zniszczy przy okazji włosów :)
Jednym słowem - na dzień dzisiejszy - polecam :)
Ciekawi mnie ta funkcja "respect"ja mam suszarkę z carrefour'a ,kupiłam ją w 2010roku i dalej służy,nie przegrzewa się,ma 2200w co mi baardzo odpowiada,ma 3stopnie regulacji temp. z czego jeden to zimny nawiew, jest dla moich wlosow idealna a kosztowała tylko 35zł :) jak obchodzic sie z dyfuzorem najlepiej nauczyc się z filmików na yt :)
OdpowiedzUsuńWg producenta oznacza ona dosłownie 65C i 15m/sek nawiewu :) Cóż, co do marki ... miałam przedtem suszarkę z pakietu promocyjnego Dove, niby była dobra, ale obecnie pali włosy, nie zawsze działa, itd .. A do Rowenty mam zaufanie :) Trochę tu efekt aureoli u mnie występuje, ale psychologia to psychologia, a z suszarki jestem zadowolona :)
Usuń