6 czerwca 2014

Retro Weekend.

Jak z pewnością część z Was już wie dzięki Eleonorze, parę dni temu miałam przyjemność brać udział w Pokazie Mody Retro. Pokaz miał miejsce na terenie zabytkowej stacji kolejki wąskotorowej w Rudach i był organizowany przez Projekt "Mazelonka" i GRH Gross Rauden.
Some days ago I've been participating in "Retro Fashion Day" in Rudy. It was organised by Project "Mazelonka" and Gross Rauden Reenactment Group.





Przygotowania do projektu trwały dłuższy czas - kilka miesięcy temu Angelika, organizatorka pokazu, zaprosiła mnie do współpracy. Oczywiście, nie obyło się bez przygód (m.in. zły email. Zdolna Mrówcia.), w końcu jednak udało się ustalić: tak, będziemy, weźmiemy udział w pokazie, skorzystamy z okazji do poznania "prawdziwych rekonstruktorów" :)
Preparation for the project took me some time - some months ago Angelika, who was organising fashion show, invited me to take part of it. Of course, it was impossible to make it all smooth and easy: I've been sending mistakenly all the mails. Fortunately, all was fixed, we confirmed our paresence and I was looking forward to see true, alive reenactors ;)



W dniu pokazu odebrałam ze stacji Eleonorę (musiała dojechać do mojego małego miasteczka na godzinę 8:00 rano!), zdążyłyśmy zjeść śniadanie, i wyruszyłyśmy w dalszą drogę. Rudy to nieduże miasto niedaleko Rybnika, słynne głównie z powodu kompleksu zamkowego i parku - Słynny Cysterski Park Krajobrazowy (który zachacza między innymi o moją miejscowość) został stworzony właśnie przez Cystersów z Rud :)
Sama stacja okazała się niezwykłym miejscem. Mnogość szyn, pojazdów, specyficzny klimat - zaskakująco dobrze w całe to otoczenie wpasował się pokaz mody :)
In fashion show's day Eleonora visited my town due to later go to Rudy. We ate breakfast, chatted a little and finally, we've headed to Rudy. It's amazing place! Full of old trains, locomotives, rails and old specific buildings - all this was very interesting backround for event like a fashion show.


Fot. Mirosław Bąk

Fryzjer nawalił, więc ja czesałam ;) Widać, czesanie jest mi przeznaczone ;)
Poznałyśmy wiele ciekawych osób - rekonstruktorów, młodych rekonstruktorek i fanów stylu retro i najprawdziwszą tancerkę burleski, Rose de Noir. Okazało się, że większość dziewczyn biorących udział w pokazie jest młodsza ode mnie! Nieco mnie to zaskoczyło.
We've met a lot of interesting people: reenactors, retro style fans or even real burlesque dancer, Rose de Noir! I was really suprised, when I found out, that almost all girls there were younger than me!





Fot. Mirosław Bąk
Uwielbiam to zdjęcie! Jak kadr z filmu :)




W ramach atrakcji, które zapewnił nam organizator można wymienić zwiedzanie terenu stacji, przejazd "ciuchcią", starym samochodem oraz drezyną, ognisko, warsztaty burleski, przedwojenny film ("Czy lucyna to dziewczyna?"), zwiedzanie koszar, grochówkę wojskową i pranie na tarze (sic!). Główną atrakcją wieczoru był występ Rose de Noir. Muszę przyznać, że jeszcze nie do końca oswoiłam się z takim lekko erotycznym rodzajem sztuki. Ale wszystko przede mną ;)
Before and after the fashion show there was plenty of attractions: sightseeing the station, ride by locomotive, old car and ... trolley, like these in old cartoons about Wild West and big treasure in mines, big fire and some barbecue, burlesque course, the movie from 30's, sightseeing of old, german barracks, true army split pea soup, and washing with tara. But the big show, which all of us were waiting was Rose de Noir's dance. I must say, that I have to get used to a little to that kind of art ... But I don't complain ;)




Fot. Mirosław Bąk


Następnego dnia, razem z Eleonorą pojechałyśmy zwiedzić Park Cysterski - ten główny, że tak powiem "parkowaty", nie leśny ;) Sami popatrzcie! ;)
The next day me and Eleonora Amalia decided to see beautiful Cysterician Park. Just look at it! ;)




O sukience powstanie osobny wpis. Ma dosyć ciekawy krój ;)



To zdjęcie niezmiennie kojarzy mi się z wyścigami w Ascot ;)



Ot ...

...drzewko :)

Zapraszam was gorąco do odwiedzenia Rud i kolejki!

Do napisania!
Have a good day/night!



18 komentarzy:

  1. Fobmróweczko oglądając te zdjęcia, stwierdzam: lata 20 i 30 są jedną z tak zwanych "twoich epok"! Naprawdę dobrze Ci w czerwonej szmince! I masz śliczną sukienkę! :o
    P.S Masz rację, to zdjęcie wygląda jak kadr z filmu, szczerze to nawet przez chwilę tak myślałam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję! ;) Coraz świadomiej zaczynam ubierać się na co dzień w lata dwudzieste - tylko do szminki ciężko mi się przekonać ;)

      Usuń
    2. Chciałam napisać dokładnie to samo, co Daisy! :D Dwudziestolecie to Twoje czasy, jak nic! I koniecznie przekonaj się do szminki na co dzień - bardzo podkreśla Twój typ urody :)

      Usuń
    3. Może to dlatego, że jak do tej pory nie znalazłam takiej, która by była trwała a jednocześnie nie wysuszała ust na wiór :( Cóż, muszę szukać dalej ;)

      Usuń
    4. Polecam przed nałożeniem kolorowej szminki przeciągnąć usta zwykłym, bezbarwnym balsamem, nic ich wtedy nie wysuszy! To mój sprawdzony patent :)

      Usuń
    5. A szminka się nie rozwarstwi? Mam coś takiego jak spa balm z Oriflame (kocham go!) taki w różowym wysuwanym cylindrze a la szminka, i po nim usta są tak maziste, że nawet nie próbowałam nigdy nakładać szminki ...

      Usuń
    6. Przed szminką możesz nałożyć, np. masełko NIVEA :D Tak samo jak Porcelana polecam Ci noszenie tej szminki na co dzień ^ ^

      Usuń
    7. hmm, będę musiała wypróbować ;)

      Usuń
  2. Mam takie samo zdanie jak dziewczyny - pasują Ci ubrania z tamtej epoki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faaajnie wam. Kiedyś mój kuzyn bawił się w rekonstrukcje z tamtych czasów. Ale chłopak, jak to chłopak, mundury, broń, wojenka. Gdy zapytałam czy nie mają tam pań, w odpowiedzi usłyszałam coś o sanitariuszkach i damskich mundurach... No z facetami nie idzie się zbytnio dogadać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dziewczyny są sanitariuszkami :) i też mają stroje "służbowe" i cywilne ;) wśród cywilnych właśnie sukienki, sweterki, kapelusze, rękawiczki itd ;)

      Usuń
  4. Zgadzam się z resztą, fantastycznie wyglądasz w ubraniach z tamtego okresu, a pierwsze zdjęcie jest cudowne.
    Co do szminki - spróbuj matowej serii z Golden Rose. Nie znalazłam lepszej w kategorii jakość/cena. Nie wysusza, długo się trzyma - u mnie potrafi wytrzymać dobre pół dnia bez poprawek (o ile nie jem).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta któą mam na ustach to Golden Rose, tylko nie wiem jaki rodzaj ;) Opakowanie twierdzi że to "GR2000 pomadka do ust o kremowej konsystencji, nawilża i nadaje głęboki kolor" ;)
      Wczoraj miałam ją na sobie ponad 10 godzin i faktycznie, ust nie wysuszyła, ale co chwilę miałam ją wszędzie, tylko nie na ustach ;/ Szkoda że straciłam konturówkę do niej ... ;/

      Usuń
  5. niesamowite zdjęcia:D przeniosłam się razem z Wami w czasie:D

    OdpowiedzUsuń