22 listopada 2012

Curls!

Dzisiaj osławione już chusteczkowe loki :)
Z góry przepraszam za przekłamany kolor. Nie znam się ani na robieniu, ani na obróbce zdjęć.
Osobiście uwielbiam rag curls (polskie francuskie loki - wg mojej mamy ;) są to takie długie, gładkie rureczki, których pięknego i naturalnego przykładu posiadaczką jest Ewalucja. Są sposoby na ich nienaturalną formę także, ktoś zainteresowany? ;)), ale dla dobra sprawy, objętości i nowoczesnego wyglądu moje zamieniły się na loczki.








































Niestety, na zdjęciach nie wyglądają tak efektownie jak na żywo. Najlepsze są takie już rozprostowane, ze skręconymi końcami.
Główna zaleta tej metody to gładkość i błysk loków. Wada - możliwość przedobrzenia z nawilżeniem i oczywiste wizualne skrócenie włosów. Co do trwałości się nie wypowiem - robiłam je na piance ;)
Na mojej, opornej na stylizacje głowie utrzymały się 3 dni.  Przy okazji, zazdroszczę baranim głowom braku problemu nieestetycznego przetłuszczenia ;)

Kto już wypróbował chusteczki? ;)

PS : Miałam dzisiaj przyjemność czesać piękne włosy! Szkoda tylko, że nie dysponowałam większą ilością wsuwek :( Zdjęcia niedługo ;)

2 komentarze:

  1. wyglądają (na ile mogę ocenić po zdjęciach)świetnie, frywolnie i zarazem dziewczęco;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Chociaż denerwowało mnie sianko przy skórze - przy prostych włosach jestem przyzwyczajona do gładko rozczesanych włosów ;)

      Usuń