10 listopada 2012

Tag.

Zostałam otagowana :)



Tag przyszedł do mnie od eWeLi

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Pytania:
1. Jaki owoc lubisz najbardziej? 
Uwielbiam owoce cytrusowe - banany, pomarańcze, arbuzy, mandarynki. Lubię też jasne winogrona, za to nie jem w ogóle gruszek i nie przepadam za awokado (to też owoc :))
2. Jaki był twój największy bubel włosowy (kosmetyk)?
Próbuję skojarzyć nazwę - i nie mogę. W każdym razie był to szampon do włosów. Było to jednak związane raczej z moją alergią niż "niedziałaniem". Totalnym bublem włosowym dla mojej głowy są wszelakie wałki, a duże wałki rzepowe szczególnie. Ciągnie, plącze, kołtuni i nie kręci ;)

3. Czy chodzisz do fryzjera na zabiegi pielęgnacyjne?jak tak to wymien jeden ulubiony
Nie chodzę do fryzjera :) Obcinam się sama od jakiś dwóch lat. Przedtem miałam krótki dwuletni epizod z fryzjerem. Całe życie obcinała mnie ciocia - fryzjerka, ona tez mnie na początku farbowała (potem robiła to już moja przyjaciółka ;)). Odkąd włosów nie farbuję, nie suszę i nie targam, moim włosom wystarcza minimum pielęgnacji w postaci odżywki b/s i od czasu do czasu biowaxu ;)

4. Czy byłaś kiedyś na diecie odchudzającej? jak tak to jakiej i czy byly efekty?
Oj oj ... diet było parę, dokładniej 3 długotrwałe: Montignac, Dukan i zrównoważony system żywienia od dietetyka. Na pierwszej schudłam około 12 kilo, które "odzyskiwałam" długo, bo z 4 lata. Na Dukanie schudłam znów 10 - 15 kg (nie pamiętam), ale to już szybko wróciło. Po racjonalnym żywieniu (czy raczej ciągle) schudłam około 15 kilo, z czego wróciło mi z 2 lub 3, gdy wróciłam na uczelnię (przypominam, że miałam duże kłopoty ze zdrowiem, które zaskutkowały przybraniem ponad 10 kilo w 2 miesiące!). Obecnie staram się znów wrócić do głównych zasad żywienia, aby stracić nadprogramowy balast - około 10 kilo :) Tutaj moje małe spostrzeżenie - wiecie, że po 20-tce powinnyśmy wchodzić powolutku w drugą część swojego prawidłowego BMI aby nie zwisać?
5. Jaki jest twoj naturalny kolor wlosow i czy go lubisz?
Mój naturalny kolor włosów to bardzo ciemna, chłodna czekolada, heban. Czarne jeszcze nie są. Swojego koloru nie lubię, ale go akceptuję. Nie jest mysi, ale wolę bardziej nietypowe i nienaturalne odcienie :)

6. Czy oglądasz seriale? jak tak, to ktory najbardziej lubisz?
Oj tak, oglądam seriale kryminalne! Uwielbiam CSI: New York. Oprócz niego chętnie oglądam NCIS, Bones oraz Cold Case. Z tematyki niekryminalnej 
MyMusic YouTube series
7. Unikasz słońca czy lubisz się opalać?
Unikam. Opalać się nie lubię, bo i tak nie widać różnicy :) Mam z natury śniadą skórę, która niezależnie od pory roku wygląda na nieco opaloną. Po drugie, przekonują mnie azjatyckie teorie na temat związku opalania i starzenia się skóry :)

8. Woda czy cola?
Woda. Jak cola, to bez cukru (nie jest gorzka)

9. Który podkład do twarzy jest twoim KWC?
Nie używam podkładu, nie potrafię dobrać koloru :) Za to moimi absolutnymi KWC są dwa kosmetyki z MUFE: Silnie kryjący korektor na blizny (zawojował moje serce jeśli chodzi o krycie właśnie blizn i znamion) oraz puder transparentny (kocham go!)

10. Jak czesto myjesz wlosy?
Co trzy dni. Udało mi się je przetrzymać!

11. Twoja ulubiona potrawa?
Mm ... coś co mogę jeść bez przerwy? Pierogi ruskie :)

Nominuję:
www.mazik-bijoux.blogspot.com
www.lafilimakeup.blogspot.com
www.lallane.blogspot.com
www.kosmetycznefanaberie.blogspot.com
niestety, nie mam polskojęzycznych blogów, które nie byłyby już znane lub otagowane! :( Z tego powodu otwieram listę dla każdego zainteresowanego :)

Moje pytania:
1. Gdybyś miał/a zabrać na bezludną wyspę jeden kosmetyk, jeden przedmiot i jedno ubranie (to co na sobie się oczywiście nie liczy!!), co by to było? 
2. Opisz wygląd swojego biurka/stolika/powierzchni pod kolanami w której trzymasz komputer w danym momencie.
3. Jesteś skowronkiem czy sową?
4. Jaka jest twoja ulubiona piosenka?
5. Opera czy balet?:)
6. Gdybyś mogła przenieść się w jakąś epokę historyczną i spędzić tam rok co byś wybrała?
7. Odważyłabyś się obciąć bardzo długie włosy na zero jednym ruchem golarki?(praktykowane przez osoby oddające włosy na cele dobroczynne)
8. Jak wyglądają według ciebie włosy idealne?
9. Jaki masz temperament? 
10. Atakują zombie. Co masz pod ręką, aby się bronić?
11. Jaką fantastyczną istotę (z mitologii, bajek, filmów) chciałabyś zobaczyć na własne oczy?

6 komentarzy:

  1. uuu widzę w Tobie moją bratnią duszę;-D
    zaraz zabieram się za Tag i dziękuję bardzo za nominację!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi moich włosów przetrzymać się nie udało. Przez 2 dni są ok, i pomimo wielokrotnego przetrzymywania przez jeszcze jeden dzień nie udało mi się przedłużyć świeżości włosów do 3 dni.
    Właśnie montuję maila w którym miałam Ci moje włosy pokazać, wcześniej nie mogłam przez brak dostępu do komputera =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo z tym przetrzymywaniem to jest nieco inaczej niż wszystkie myślimy ...
      To nie jest jakaś metoda "WOW", o, podziałałam przez pół roku paręnaście razy i włosy mi cały dzień trzymają! Nie, ja to robiłam z przymusu, zawsze, czy chciałam czy nie i podchodziłam do tego jak do skarania boskiego, nie licząc na żadne efekty - włosy myłam przez 5 miesięcy raz na tydzień, dwa, potem raz na 4,5 dni, bo nie wychodziłam z domu i ich wygląd mnie aż tak nie martwił. ?I po tych łącznie 11 miesiącach widzę różnicę: w styczniu myłam głowę codziennie, wieczorem narzekając przed myciem na tłusty film na włosach. Obecnie włosy nie są już takie "odbite" od nasady już w parę godzin później, następnego dnia muszę spiąć włosy przy twarzy, żeby mi się nie robiły prześwitujące żeberka i paskudne krótkodystansowe kolonie, a na trzeci dzień już gładko spinam całe włosy za wyjątkiem kitki - i tak mam efekt lśniącej tafli, jak po pomadzie do włosów, czyli dla większości wybrednych włosy przetłuszczone. Ale dla mnie włosy są przetłuszczone, gdy swędzi mnie skóra głowy. Przedtem są po prostu nieświeżawe, i to zwykle właśnie zdarza się przed myciem trzeciego dnia ;) Wiadomo, przed ważnym wyjściem nie ryzykowałabym nawet dwudniowych włosów (chyba że fryzura tego wymaga, np banan czy sleek bun), ale skoro wytrzymują, po co je poganiać?;)

      Inna sprawa: kręcone się nie przetłuszczają tak brzydko jak proste! ;D A może warto też spróbować mycia odżywką zamiast szamponem? Czy nawet octem :)

      Usuń