7 stycznia 2012

Tymoszenko inaczej.

Stanowczo moja ulubiona modelka, między nami panuje pełna symbioza:
Patrycja uwielbia być czesana, a ja uwielbiam jej włosy.


Jest to pewna alternatywa dla fryzury Julii Tymoszenko, luźniejsza, bardziej grecka, efekt "messy hair" zapewniony :)
Włosy Patrycji są naprawdę gęste, zbuntowane, podatne na ugięcie i fotogeniczne!
Klasycznie już, do upięcia posłużyła jedna spinka.
I tajemnica włosów Patrycji: "Czesanie zostawiłam dla ciebie!" :)

2 komentarze:

  1. Podoba mi się! Ale sama nie potrafiłabym się tak uczesać :(

    OdpowiedzUsuń
  2. można samemu, choć ręce są naprawdę powyginane niemiłosiernie w trakcie zaplatania ;)

    OdpowiedzUsuń