24 stycznia 2012

Jako że złamałam nogę, nie mogę znaleźć sobie modelki ;/ Ale jeśli nie Mahomet do góry, to góra do Mahometa przychodzi :) może na swoich włosach coś zrobię ;)
A tymczasem.

Głowa Eli :) Praca wspólna - moja i Patrycji, było już baaardzo mało czasu.
Dwa warkocze dobierane zaplecione potem razem i zwinięte w kok.
Tym razem nie spinka, a jedna gumka ;p
Ela ma długie włosy, dość gęste, lekko podatne na układanie. No i ma słowiańską urodę, dobrze jej w warkoczach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz