Today I'll show you my new fabrics - bought especially for our september regency meeting. Also I'd like to introduce you to one interesting project. I won't translate it - because the author of it wrote it himself the best ;) Here you can read about "Embarkation to Cythera": click.
Mowa o sklepie tekstylnym w Łaziskach Górnych, na ulicy Barlickiego 3. Sklep jest malutki, ciasny, ale po brzegi wypełniony tkaninami. A ich wybór!
A oto co kupiłyśmy dzisiaj z mamą. Jakby nam już było mało ...
Od góry: dzianina wiskozowa mamy, czarny lniany batyst haftowany dla mamy i sąsiadki (chciałam go również na sukienkę, ale nie starczyłoby - było tylko 7 metrów :( może uszczknę go nieco na szal), czarny batyst na podszewkę, mój len haftowany na suknię do Ojcowa, materiał "do wszystkiego" - przejrzysty, luźno tkany len, muślin i biały batyst.
Dzianina. |
Haftowany batyst. |
Czarny batyst. |
Ten materiał jest cudowny! Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia :) |
Surówka lniana (?) kolor przekłamany, tkanina jest kremowa. |
Muślin |
Batyst |
Wszystkie materiały kosztowały od 7 do 11 zł za metr :) Sprawdziłam rachunek, muślin był nieco droższy, kosztował 17 zł za metr.
Z zakupionych tkanin planuję powoli wyprawkę do Ojcowa: suknię dzienną, halkę, koszulę do bezrękawnika, rekawy sukni wieczorowej i fichu :)
Biorąc pod uwagę stosunek ceny do ilości (i jakości) jestem więcej niż zachwycona ;D
Przy okazji chciałabym was zachęcić do wspomożenia finansowo (jak nie finansowo, to przesyłając informację dalej) filmu pani Anny Nurzyńskiej - jednej z krynolinowych blogerek, która realizuje swoje wielkie marzenie: produkcję filmu kostiumowego. "Odjazd na Cyterę"to - jak do tej pory - cudowne kostiumy, wielkie plany i mam nadzieję - w przyszłości - świetny film. Aby był zrealizowany, trzeba zebrać środki na scenografię (jak do tej pory, pani Ania robiła wszystko zupełnie sama!) co wy na to?
Tutaj możecie dowiedzieć się więcej: http://www.ulule.com/ embarkation-cythera/
A tutaj możecie spojrzeć na prace Ani Nurzyńskiej: http://fashion-hi- story.blogspot.com/search/ label/MOJA%20TW%C3%93RCZO%C5% 9A%C4%86
Miłego dnia!
No to nie mam wyjścia. Mus jest pojechać na Śląsk :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jak to pani w sklepie powiedziała, "Bo tu często przyjeżdżają rycerze, to i mamy dużo lnów i wełen dla nich" ;D
UsuńTurystyka tkaninowa normalnie:D Czarny haftowany batyst bym chętnie ukradła na spódnicę, świetny jest.
OdpowiedzUsuńniestety, to była resztka ;( Ale turystyka - dobra rzecz ;D
UsuńKolejny cel moich wakacyjnych wycieczek :) Dzięki za info!
OdpowiedzUsuńNie ma za co ;)
UsuńTe jasne tkaniny są po prostu cudowne! Szczególnie ta z kwiatuszkami <3
OdpowiedzUsuńdziękuję, jak ją tylko zobaczyłam, zakochałam się :)
UsuńDzianina i łączka *_*
OdpowiedzUsuńwiem, że ładne;p
Usuńu la la, te haftowane to najładniejsze jakie kiedykolwiek widziałam w sklepach z tkaninami, gratuluję łowów ^^
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńZazdrość mnie wzięła wielka, więc przeszłam się do sklepu na polowanie zasłonowe :D Mam tylko nadzieję, że mi materiału starczy :/
OdpowiedzUsuńoby wystarczyło;)
UsuńBardzo fajne tkaniny udało Ci się zdobyć i ja również jestem ich wielką fanką. Tym bardziej jak raz na jakiś czas zamówię sobie nowe materiały od https://dekoma.eu/pl/ to jestem zdania, że w takim momencie zrobiłabym z nich dosłownie wszystko. Teraz jestem na etapie wykonywania kolejnego projektu, o którym na pewno niebawem poinformuje.
OdpowiedzUsuń