Wracam, wracam ;) Ostatnimi czasy i mnie, i Eleonorę Amalię pochłania Krynolina. Jak wiecie, uruchomiłyśmy "Projekt: Mufka!", w planach mamy kolejny, niedawno było spotkanie w Gliwicach, kolejne spotkania napychają nasze kalendarze (organizowane przez nas wyjście do Teatru Słowackiego w Krakowie jest jednym z nich). Staramy się również jako tako ogarnąć organizację zlotu w Książu (który na dzień dzisiejszy w Książu raczej nie będzie), i doszła jeszcze chwilowo porzucona akcja facebookowa podsumowań tygodniowych (może jest ktoś chętny robić takie podsumowania? :))
A oprócz tego nieśmiało do drzwi puka moja praca magisterska (stos książek obok komputera już zaczyna na mnie krzyczeć: "Przeczytaj nas! Przeczytaj nas!"), niezliczone projekty zaliczeniowe, planowane na przyszły rok sukienki (jak podliczyłam ile CHCIAŁABYM uszyć, aby jako tako wyglądać ... chce ktoś Wishlistę? :D) oraz mnóstwo spraw "na cito", dla rodziny. Candy Crush Saga na Facebooku podpatrzone u CutiePieMarzia również mnie wchłonęło, podobnie jak trzy (no dobra, cztery ;p) serie czytelnicze: "Trylogia Czasu" Kerstin Gier (serdecznie polecam!), saga "Dary Anioła" oraz prequel "Diabelskie Maszyny" Cassandry Clare (polecam, choć nieco mniej gorąco niż trylogię czasu ;)), oraz również sagę "Akademia Wampirów" Richelle Mead, której to ekranizacji już nie mogę się doczekać. Z trailera pierwszego filmu pochodzi również piosenka, która zdominowała moje listopadowe podróże pociągiem.
Chyba na poważnie muszę prześledzić i wprowadzić w życie metodę GTD ;)
Ale w całym tym ferworze, całkowicie przypadkiem, zaplanowały się posty na bloga, dzięki czemu przynajmniej tutaj nie będzie takiego zastoju ;)
Na pierwszy ogień coś dla włosomaniaczek, kolejna fryzura!
Powstała z nudów, potrzeby okiełznania masy włosów Magdy i mojej nieodpartej chęci "zaplecenia czegokolwiek" :)
Już klasycznie: jedna gumka, dwie wsuwki i jakieś 4 minuty pracy ;)
Miłego dnia!
O, czytałam "Trylogię czasu" i też poleca :) Bardzo ładny ten koczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;D Znajome już nie mogą mnie słuchać, wszędzie wtrącam przekaz podprogowy "PRZECZYTAJ TRYLOGIĘ CZASU!" ;)
UsuńSuper fryzurka, uwielbiam takie plecionki, chociaż teraz mam za krótkie włosy na takie upięcia. :)
OdpowiedzUsuńHmm, jedyne za krótkie wlosy na plecionki to takie, które mają mniej niż 5 cm długości, resztę, mniej lub bardziej, można zapleść ;)
UsuńSwoją drogą, zastanawiam się nad pójściem do fryzjera, żeby coś z włosami zrobić ;) (może nie ściąć z długości, ale nieco je ożywić i zwiększyć objętość ... )
Ja chcę wishlistę, jak można nie:D Fryzura jest prześliczna, a Trylogia Czasu gdzieś tam jest w planach do przeczytania (póki co przebijam się przez Hobbita po raz... Kolejny;)).
OdpowiedzUsuńPS. Candy crush saga to zło w czystej postaci. Uwielbiam.
Może stworzę, ale najpierw spiszę na papierze co mam zamiar uszyć ;D Trylogię czasu do tej pory przeczytałam z 3 razy już, a Candy crush, odkąd dorwała jej moja mama, stalo się zmorą mojej rodziny ('Wyślij mi życie!) ;)
UsuńPiękna fryzura :)
OdpowiedzUsuńSzukasz nowinek dotyczących pielęgnacji i koloryzacji włosów? Zapraszamy na naszego bloga i do sklepu internetowego http://epelo.pl/
Pracy mgr współczuję, pamiętam jeszcze, jaka to męka była :P Z szukaniem roboty po studiach jest niestety podobnie...
OdpowiedzUsuńFryzura bardzo ładna.Jak zrobiłaś tę plecionkę z pierwszego zdjęcia?
te z boku? to zwykły luzny francuz ;)
UsuńPatrząc na zdjęcie pomyślałam... cóż za misterna robota... a tu 4 minutki pracy:) talent, piękne włoski
OdpowiedzUsuńdziewczyny gdy je czeszę są zawsze zaskoczone jak szybko wszystko idzie ;) Szczególnie gdy tylko upinam kok, nie tapirując/zaplatając/formując fale i loki ;)
Usuń