Today I'll show you new hirstyle made for Magda by me. It fusion of inspirations about Jane Eyre, Scarlett O'Hara and Margaret Hale. A lot of fun with braids, crossing parts and - of course - only two bobby pins ;) Do you like it? :)
Dziś fryzura, którą roboczo nazwę krzyżówką Jane Eyre, Scarlett O'Hary i Margaret Hale (odpowiednio: Dziwne losy Jane Eyre, Przeminęło z wiatrem oraz Północ Południe). A inspiracji nie czerpałam z żadnego z nich :)
Dużo w niej łączeń, przeplatania i krzyżówek - trzeba mieć nieco doświadczenia w zaplataniu, żeby się nie pomylić. Ale efekt wart jest zachodu ;)
Do fryzury użyłam tradycyjnie tylko dwóch wsuwek. Jedna z nich mocuje kok od góry, druga od dołu.
Wtrącę słów kilka, ponieważ pewnien komentarz dał mi do myślenia :) Co by było gdyby Scarlett, Margaret i Jane naprawdę się spotkały? Oprócz oczywistych barier (to w końcu trzy postaci literackie różnych autorek), należy jeszcze wziąć pod uwagę aspekt czasu (i miejsca) akcji powieści :) Jane Eyre "toczyła się" gdzieś w latach 40 XIX wieku, w majątku ziemskim w Anglii (tej mniej uroczej i pastelowej niż ta przedstawiana przez Austen). Margaret Hale wyszła za mąż za Johna Thorntona, zamieszkała ... gdzieś, również w Anglii (wybaczcie, książki nie czytałam, a nie pamiętam czy coś o tym wspomniano w serialu ;)) w latach 50-tych XIX wieku. Scarlett swoje wielkie wejście przeżywa w latach 60-tych wieku XIX wieku, w czasie amerykańskiej wojny secesyjnej (po drodze biorąc trzy śluby) w latach 70 lub 80 pojawiając się w ... Irlandii. Myślę, że właśnie lata 80 byłby to odpowiedni moment na spotkanie trzech wielkich kobiet literatury, Właśnie w Irlandii, przy irlandzkiej kawie :) Pewnie wzajemnie wspierałyby swoje decyzje życiowe - które ewidentnie w jakmiś wymiarze uniezależniły je od mężczyzn - wykazując jednak rozwagę - że miłość do mężczyzny, odpowiedniego mężczyzny, rodzina nie zabiera wolności - ona ją otwiera ;)
Wtrącę słów kilka, ponieważ pewnien komentarz dał mi do myślenia :) Co by było gdyby Scarlett, Margaret i Jane naprawdę się spotkały? Oprócz oczywistych barier (to w końcu trzy postaci literackie różnych autorek), należy jeszcze wziąć pod uwagę aspekt czasu (i miejsca) akcji powieści :) Jane Eyre "toczyła się" gdzieś w latach 40 XIX wieku, w majątku ziemskim w Anglii (tej mniej uroczej i pastelowej niż ta przedstawiana przez Austen). Margaret Hale wyszła za mąż za Johna Thorntona, zamieszkała ... gdzieś, również w Anglii (wybaczcie, książki nie czytałam, a nie pamiętam czy coś o tym wspomniano w serialu ;)) w latach 50-tych XIX wieku. Scarlett swoje wielkie wejście przeżywa w latach 60-tych wieku XIX wieku, w czasie amerykańskiej wojny secesyjnej (po drodze biorąc trzy śluby) w latach 70 lub 80 pojawiając się w ... Irlandii. Myślę, że właśnie lata 80 byłby to odpowiedni moment na spotkanie trzech wielkich kobiet literatury, Właśnie w Irlandii, przy irlandzkiej kawie :) Pewnie wzajemnie wspierałyby swoje decyzje życiowe - które ewidentnie w jakmiś wymiarze uniezależniły je od mężczyzn - wykazując jednak rozwagę - że miłość do mężczyzny, odpowiedniego mężczyzny, rodzina nie zabiera wolności - ona ją otwiera ;)
Na sam koniec "inspiracje" do fryzury:
Jane Eyre (źródło) |
Scarlett O'Hara (źródło)
Przy czym przy Scarlett uważajcie. W większości w filmie nosiła na głowie to, co uważano za modne i ładne w 1940 roku, nie w 1860 ;)
|
Margaret Hale (źródło) |
Jak Wam się podoba?
Dobranoc! Good morning? :)
Bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOh it is so beautiful! I can't wait until my hair grows back out again (should NOT have cut it in the first place!!!!) so I can start copying your lovely hairstyles!!
OdpowiedzUsuńBlessings!
Gina
Thank you! I'm looking forward to see your hairstyles ;)
UsuńDwóch wsuwek? O matko, no jak? :D piękna fryzura.
OdpowiedzUsuńI tak jest progres, bo dwie a nie jedna ;)
UsuńThank you for sharing! :)
OdpowiedzUsuńYou're welcome ;)
UsuńWow! Wyszło super. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie kombinuję na wesele coś podobnego, ale boję się czy kilkanaście szpilek/wsuwek na radę... czy pójdę w rozpuszczonych. Haha.
W planach mam właśnie Jane Eyre do czytania, bo o ile dawny klimat uwielbiam i marzą mi się suknie, tak wstyd się przyznać, ale nic z 'klasyki' nie czytałam.
Czyli święty czas przeczytać :) Ja jako ślubna taka fryzura by ładnie wyglądała - polecam jeszcze użyć wosk lub pomadę (na prawdziwą wiktoriańską przepis dała/da Porcelana ;))
UsuńPrzepiękna fryzura! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŜliczna fryzura! Mogłabym taką nosic na codzień :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, twoje włosy ładni e by się w niej układały :)
UsuńPrzepiękna fryzura :) Ale pewnie trzeba mieć do niej bardzo długie i niewycieniowane włosy... ;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie ;) magdy włosy są niecieniowane, ale sięgają do połowy łopatek ;)
UsuńOtóż to, mądrze napisane. To o tej wolności. :)
OdpowiedzUsuńA fryzura bardzo mi się podoba. No dobra... Moje włosy jeszcze do niej nie dorosły. :( Ale może wkrótce. :)
Mpje chwilowo również są za krótkie ;)
Usuń